☔ Ich Troje Jakis Wariat Do Ciebie
🔔https://bit.ly/subskrybuj_Michała_Wiśniewskiego - subskrybuj mój kanał i bądź na bieżąco z nowościami!muzyka: Matthias Reim, Werner Becker / słowa
Tłumaczenie piosenki „Dokąd idziesz Polsko” artysty Ich Troje — polski tekst przetłumaczony na angielski Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски Українська العربية 日本語
Choć ich małżeństwo nie przetrwało, na zawsze połączyła ich dwójka dzieci: Xavier oraz Fabienne. Mandaryna kończy właśnie 40 lat. Czego jej życzycie? Marta Mandrykiewicz była jedną
Decyduj się natychmiast bo jak neto poczekam Wyglądasz jak przez okno Podniecasz się tym jak kura miesiączką Nie przychodź do mnie do domu bo mi pies ucieknie Masz twarz jakby cię w dzieciństwie karmili z procy Nie mów do niebo twój oddech gniecie mi koszule Daj mi swoje zdjęcie, bo mi krowa nie chce zdechnąć Gapisz się na nią
Dla ciebie zabije się! C a. Zdarza mi się być na haju, wiesz jak jest. d G. Dziwne wizje wchodzą, nie pożądasz mnie C a. Pragniesz kogoś bardziej, żegnaj więc. d G. Nie chcesz nic tłumaczyć, no to odwal się!
fHoromanski Michal - Zazdrosc i medycyna. 2007-05-08. zacz wali w ni supami tego piasku i kurzu. Przez t bram borykajc si z wiatrem weszli jacy ludzie i kilka kobiet w bieli, wiatr run na nich mieciem, limi i. piaskiem, ludzie w bieli pomimo wszystko przebiegli przez podwrko i zniknli w gmachu.
tłumaczenia w kontekście "JAKIŚ WARIAT" na język polskiego-niemiecki. Jak jakiś wariat. - Wie ein Verrückter.
Pienisz się jak krem do golenia Przestań rzępolić, bo łupieżu dostane Wyglądasz jak siódme dziecko baby jagi Mnie to wisi jak kilo kitu na agrafce Będą z ciebie ludzie, jak cię mrówki z cukrem zjedzą Lecz się na nogi, bo na głowę już za późno Masz czoło jak skocznia narciarska Ty chyba miałeś bombę w kołysce!
Ich Troje Liedtext: Zakochaj się: Odnalazłem dziś, swój pamiętnik z tamtych dni / Jak to w ósmej "a", mia Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски Українська العربية فارسی
Chords for ICH TROJE - DLA CIEBIE | Ad. 4.: G, C, Am, F. Chordify is your #1 platform for chords. Grab your guitar, ukulele or piano and jam along in no time.
Detailné informácie o skladbe Dla Ciebie od interpreta Ich Troje. Text piesne, video a mp3 ukážka skladby, akordy pre gitaru.
Wypijmy za to - Ich Troje zobacz tekst, tłumaczenie piosenki, obejrzyj teledysk. Na odsłonie znajdują się słowa utworu - Wypijmy za to.
uC5m4E. 1. Od tylu lat Widuję Cię Przechodzimy obok siebie ... Nie czułem nic – a jednak coś ... Co mam za lot Przez tyle miejsc Stracony czas – jawa czy sen ? Czy ja to ja ? Czy ty to ty ? Chciałem wierzyć, że to już na zawsze Kobieta nigdy nie rozmyśla się ! Ref.: Gdzie jesteś ? Gdzie jesteś ? Tak często myślę skąd passe Co mogłem zrobić aż tak źle ? Samotny Jestem samotny tak ! I wierzę w to, że uda się Odkręcić to co było źle No spróbuj raz – od zera tak ... 2. Oszukać los – to tylko blef Za błędy trzeba ponieść karę Bez Ciebie to Nie uda się. Serce złamane I zimne tak Tak mi teraz bardzo ciężko Tak trudno mi Bez Ciebie żyć Śnij ze mną o tym co już było Wrócą do nas, wierz mi – piękne dni ! Ref.: Gdzie jesteś ? Gdzie jesteś ? Tak często myślę skąd passe Co mogłem zrobić aż tak źle ? Tak Samotny Jestem samotny tak ! I wierzę w to, że uda się Odkręcić to co było źle No spróbuj raz – od zera tak ... - solo smyki – Powiedz gdzie jesteś ! Powiedz gdzie jesteś mi ... I wierzę w to, że uda się Odkręcić to co było źle No spróbuj raz No spróbuj raz No spróbuj raz od zera ... chcesz ... ?
Pawko z Lacocamadre atakuje Sobotę: „Wj*bałeś innych chłopaków” News Szczeciński raper obrywa z każdej strony. Nad Sobotą zebrały się bardzo czarne chmury. Kolejnym artystą, który oskarża go o potwierdzenie zeznań małego świadka koronnego jest Pawko z ekipy Lacocamadre. – Nie możemy słuchać bzdur, że ktoś mówi, że pomówił świadka koronnego. Nie ma czegoś takiego. Jak się przyznałeś Sobota do winy, tym samym uwiarygodniłeś świadka koronnego i wjebałeś innych chłopaków. – mówi reprezentant Lacocamadre. Pawko wyjaśnił także, że konflikt nie ma na celu promocji odzieży sygnowanej hasłem „J*bać kapusi”, bo powstało ono dużo wcześniej. Popularne
Wywiady W 1999 pokazałeś na scenie tyłek ówczesnemu premierowi, Jerzemu Buzkowi. Jak patrzysz na to dziś – czy to skuteczny rodzaj protestu? Jeśli tak, to kto aktualnie najbardziej zasługuje na zobaczenie bladej dupy? Jest bardzo długa lista osób, które by na to zasługiwały. To jednak był happening, czyli wydarzenie jednorazowe i nie mam zamiaru robić z tego serialu. Kiedyś, pół żartem pół serio, powiedziałem, że dla telewizji jestem o tyle bezpieczny, że ściągniecie gaci mam już odhaczone – wielu ma natomiast to jeszcze przed sobą. Czekam tylko, aż na sali sejmowej któryś poseł nie wytrzyma i zdejmie majtki. Napięcie tam jest tak duże i ludzie naprawdę dziwnie się zachowują – zebrało się tam tylu wariatów, że straż marszałkowska powinna w apteczce nosić zastrzyki przeciwko wściekliźnie. Ale nie jestem szczególnie dumny z tej akcji, miałem znacznie lepsze happeningi. Należy jednak pamiętać, że to było pokazanie tyłka na życzenie publiczności – było głosowanie, czy mam pokazać kolano, czy dupę i to nie moja wina, że ludzie tak wybrali. Potem pojawiła się krytyka, że miałem zbyt blade cztery litery i powinienem pójść do solarium, ale to miała być zabawna kara dla premiera, rockandrollowy wygłup. Jak ma się występ na mocno politycznych wiecach KODu do słów „nie wierzę politykom” w utworze „Mejk lof not łor”? To może wyglądać jak niezamierzona autoironia – ruchy polityczne dość mocno zawłaszczyły mówienie o wolności. Zagraliśmy na trzech dużych wiecach opozycyjnych – specjalnie nie używam tu nazwy KOD, ponieważ pojawili tam przedstawiciele różnych sił antyrządowych. Nadal aktualne jest stare hasło „Wszystkie ręce na pokład”. Istnieje realne zagrożenie demokracji i przekształcenie Polski w drugą Białoruś, kierunek jest oczywisty, a rosyjska piąta kolumna ma się w naszym kraju bardzo dobrze. Nie wszyscy są tego świadomi, dlatego trzeba protestować i występować – nieważne, czy na takim wiecu, czy na innym. Oprócz nas grała tam Kobranocka, Lech Janerka, Maleńczuk, Tymon Tymański, pojawili się też cenieni przeze mnie aktorzy, jak Krystyna Janda czy Maciej Stuhr. To, jak widać, nie tylko zaangażowanie Big Cyca, ale też innych artystów z naszego pokolenia. Nie widzę w tym niczego złego, a tym bardziej przyklejania sobie legitymacji partyjnej do czoła. Artysta opowiadający się za konkretną opcją polityczną dla jej przeciwników staje się niewiarygodny, natomiast w tym przypadku było to opowiedzenie się za konkretnymi wartościami. Big Cyc do dziś ma w umowie zapis, że w trakcie naszego koncertu nie mogą wisieć na scenie symbole polityczne, co często zdarzało się chociażby w trakcie dni miast. Skoro weszliśmy na grząski polityczny grunt – kiedy w Polsce zostanie zalegalizowana marihuana? Ostatnio w Kanadzie zalegalizowano marihuanę – nie tylko lecznicą, ale i rekreacyjną. Tam jest świetny premier, Justin Trudeau. Moim zdaniem u nas powinno być podobnie, ale ani PiS, ani PO raczej się za to nie zabiorą. Nie jestem lekarzem, ale warto zacząć chociażby od olejów konopnych, które pomagają w walce z rakiem. Miałem kolegę chorego na nowotwór trzustki, któremu lekarze dawali pół roku życia. On natomiast dzięki nielegalnie sprowadzonemu olejowi przeżył jeszcze dwa lata. Kiedy umierasz, każdy miesiąc jest istotny. U nas trawka kojarzy się z reggae i kolesiem z dredami, natomiast powinniśmy w dyskusji publicznej zejść z poziomu żartu. Gdy w Polsce mówi się o marihuanie, to najczęściej w kontekście antynarkotykowej propagandy lub kabaretowego żartu – jak choćby skecze mówiące o tym, że ksiądz pomylił kadzidło z gandzią i wierni się upalili. A to nie o to chodzi. Satyra w stylu „Ucha prezesa” może być równie ostra co „Nie wierzcie elektrykom”? Trudno porównywać te rodzaje satyry, jednak ja jestem wielkim fanem „Ucha Prezesa”. To świetny komediowy serial, którego gratuluję Robertowi Górskiemu. Ludzie przyzwyczaili się do kabaretów, a „Ucho” to nieco wyższy poziom żartu. Tutaj momentami jest i śmiesznie i bardzo gorzko, jak w odcinku z Ojcem Dyrektorem. Satyrycy mówią dziś niejednokrotnie poważniejsze rzeczy niż politycy. Jako naród zagubiliśmy gdzieś ironię, lekkość i dowcip. Jest to widoczne szczególnie w Internecie. Ludzie nafaszerowani propagandą z obu stron nie odczytują już sarkazmu i wszystko biorą na serio. Karykatura polega na wyśmiewaniu poprzez wyolbrzymianie. Mamy taki cyrk, że mało kto dziś potrafi to wyłapać. W PRLu propaganda była siermiężna, i ludzie nauczyli się czytać między wierszami – wystarczy posłuchać chociażby piosenek Młynarskiego czy Wysockiego. Dziś gdy Krystyna Pawłowicz albo Stefan Niesiołowski codziennie rzucają słownymi siekierami to odbiorcom siada wrażliwość, a czytanie między wierszami traci sens. Jak można wywnioskować, nie przepadasz za polskimi kabaretami? Facet nakłada perukę – co sam zresztą wielokrotnie robiłem – i potem jest bardzo śmiesznie, bo chłop rozmawia z babą mówiącą głupim głosem, która na końcu też okazuje się chłopem. Sto podobnych żartów moglibyśmy wymyślić teraz przy piwku – on chce wyjść z kolegami, ona go nie puszcza, on udaje, że idzie remontować samochód... A jeśli na koniec padnie słowo „kurwa”, to publiczność w ogóle ryczy ze śmiechu. To oczywiście uproszczenie, ale taki nurt kabaretu się podoba. Są jednak ekipy, które cenię – na przykład Kabaret Młodych Panów, Kabaret Jurki, Kabaret Hrabi, Kabaret Skeczów Meczących czy Oglądasz „Świat według Kiepskich”? To nadal zabawny serial? Zrobiono kiedyś badania i okazało się, że "Kiepskich" ogląda zaskakująco wiele osób z wyższym wykształceniem. Tam jest sporo dowcipu absurdalnego. Z telewizora może nagle wyskoczyć Supermen czy Rambo, a sam Ferdek Kiepski polecieć krzesłem na księżyc. Bohaterem serialu jest dość patologiczna zbiorowość, a ludzie prości nie lubią siebie oglądać na ekranie. Wolą seriale o kłopotach miłosnych bogaczy takie jak słynna „Dynastia” czy „Moda na sukces”. Bez wiedzy, oczytania i wrażliwości ciężko też odczytywać dowcipy absurdalne. To fenomen, że serial „Świat według Kiepskich” utrzymuje się na antenie przez tyle lat. Nie byłoby takiego wyniku, gdyby nie świetne aktorstwo Andrzeja Grabowskiego, Ryszarda Kotysa, Dariusz Gnatowskiego, Marzeny Kipiel Sztuki i wielu innych. To chyba jeden z najdłuższych sitcomów na świecie. Wyprodukowano już ponad 500 odcinków. Ja w ogóle rzadko oglądam telewizje, więc Kiepskich nie śledzę już tak pilnie jak kiedyś, ale co ciekawe ostatnio cały zespół Big Cyc pojawił się w jednym z odcinków w którym oczywiście zagraliśmy... siebie. To także normalne, że pewna formuła żartu, konwencji po latach się wyczerpuje i nie jest już tak nośna, ale Kiepscy dają radę. Słynny „13 Posterunek” z Cezarym Pazurą skończył się o wiele szybciej. Dwadzieścia lat temu Big Cyc stał się szerzej rozpoznawalny także dzięki prześmiewczemu utworowi o Shazzie. Niedawno wystąpiłeś w teledysku grupy Coolers grającej bardzo zbliżony rodzaj muzyki. Nie miałeś wątpliwości? Coolers to moi koledzy, którzy są muzykami Norbiego i nie grają disco polo, bardziej klimaty, które udają polski dance. Zostałem przez nich zaproszony do odegrania roli gangstera z cygarem w teledysku. Spodobał mi się scenariusz – akcja w kasynie, rozbicie banku. Zawsze chciałem wcielić się w taką postać, a muzyka była w tym przypadku drugoplanowa. Nie ma to jednak nic wspólnego z Shazzą. Na potrzeby kabaretu wielokrotnie wcześniej się przebieraliśmy, chociażby w Lalamido. Big Cyc jest w tej dobrej sytuacji, że graliśmy dużo parodii i mogliśmy przywdziewać różne kostiumy. Często dla żartu i zgrywy eksperymentowaliśmy z różnymi gatunkami muzycznymi – traktuję to jako swojego rodzaju happening. Lubimy przekraczać granice. Od lat namawiam kolegów, żeby nagrać klasyczne disco polo, ale bronią się przed tym rękami i nogami. Wiele osób, które pierwszy raz widzi koncert Big Cyca dziwi się, że to nie Ty, a basista Dżej Dżej jest głównym wokalistą grupy. Jak wygląda podział odpowiedzialności w zespole? Aktualnie to właśnie Jacek jest głównym tekściarzem. Na pierwszych pięciu płytach teksty były moje, ale przecież nie mogę zabraniać nikomu rozwoju. Dżej Dżej, który wcześniej odpowiadał za muzykę, odkrył w sobie żyłkę autora tekstów, choć ostatni nasz hit czyli „Antoni wzywa do broni” to akurat moje słowa. Zazwyczaj pracowaliśmy dość nietypowo – najpierw dostarczałem materiał, a Jacek szukał w nim klucza muzycznego – było tak chociażby z „Makumbą”. Role w kapeli rozdzielone są od dawna, zmieniają się tylko akcenty – ja jestem bardziej showmanem-komikiem, szamanem sceny bardziej niż wokalistą, choć w wielu utworach mam też wstawki wokalne, chłopaki jednak proszą akustyka o ściszanie mojego wokalu, bo często fałszuję. Ludzie często czekają na zabawne słowo pomiędzy piosenkami, więc ja zawsze staram się głosić tę „dobrą nowinę”. Te działania sceniczne to takie akcenty Pomarańczowej Alternatywy w naszym show. Czy – muzycznie – wolisz swoje czasy z włosami, czy te bez? Wartościujesz nowe i stare rzeczy Big Cyca? Jeżeli mężczyzna nie traci włosów, to znaczy, że coś jest nie tak z jego wątrobą. Jestem artystą spełnionym i nie podniecam się starą twórczością, idę do przodu. Czasami z zaskoczenia usłyszę gdzieś Big Cyca sprzed ponad dwudziestu lat, ale to wszystko. Niektórzy muzycy są uciążliwi dla najbliższych i zmuszają ich do życia swoją twórczością. Moja rodzina nawet nie wie, czy nagrywam akurat jakąś płytę lub program. To stało się tak oczywiste i normalne, że czasami nawet gdy mówię, że pojawię się na ekranie, to o tym zapominają. Ostatnio moja wnuczka zobaczyła mnie w telewizji i powiedziała tylko „o, dziadek Ksyś” – to dla niej całkowicie naturalne. „Zdradliwa wena, raz jest, raz jej nie ma” – czy często możesz się utożsamić ze słowami piosenki Kalibra 44? Zapomniany bard Jan Krzysztof Kelus powiedział kiedyś, że dawniej do niego piosenki przychodziły, a po pięćdziesiątce to się skończyło. U mnie sytuacja wygląda podobnie. „Antoni wzywa do broni” pojawił się w mojej głowie naturalnie – jak w czasach, gdy miałem dziewiętnaście lat. Wystarczyło tylko usłyszeć jedną z wypowiedzi ówczesnego ministra obrony narodowej... A wyobrażasz sobie pracę jako autor tekstów? Skiba – punkowy Jacek Cygan... Nie potrafię pisać dla innych. Miałem kilka takich propozycji. „Napisz tekst o niczym: śmieszny, ale nie za śmieszny, smutny, ale nie za smutny” – to jednak tak nie działa. Cały czas trzymam się punkowego pisania dla siebie. Nie wyobrażam sobie chociażby Krzysztofa Grabowskiego, autora tekstów i perkusistę Dezertera, piszącego na przykład dla Korteza. Ale Kasia Nosowska to potrafi. Liczby wyświetleń singla „Czarne Słońce” nie powalają, delikatnie mówiąc. Od listopada 2016 roku numer zanotował 374 tysięcy wyświetleń, z czego zaledwie trzy tysiące łapek w górę. Można postawić tezę, że Big Cyc traci rząd dusz? „Antoni...” ma ponad 2,5 miliona wyświetleń – podobny wynik wykręciło zbliżone tematycznie „Fajnie” Maleńczuka. W przypadku „Czarnego słońca” możemy mówić o syndromie drugiego singla. I nie pomoże tu nawet ładniejszy, lepiej dopracowany teledysk. Żyjemy w kulturze homogenicznej, gdzie wszystkiego jest pełno. Jeśli ktoś dawniej pojawiał się w telewizji, od razu znała go cała Polska. Ja dzisiaj nie kojarzę 80% postaci z Pudelka – jakieś pogodynki pojawiające się na bankietach bez majtek czy z nowym narzeczonym, no ludzie! Ale jest coś w tym, że nie jesteśmy specjalnymi autorytetami dla młodzieży, która ma przecież swoich pokoleniowych idoli. Z brzuchem i pięćdziesiątką na karku nie jestem wiarygodny dla dziewiętnastolatków. Ale młodzież przychodzi na nasze koncerty – czasami aż się dziwię, że znają „Balladę o smutnym skinie”. Jest dziś jakiś nowy zespół, który wszedłby w buty Big Cyca? Było wiele zespołów, które próbowały nas naśladować. Wszystkie pociągnęły zaledwie kilka lat i się rozpadły. Trzeba mieć w sobie sporo determinacji, odwagi, pomysłów i świeżości, aby przetrwać na tym rynku, a najgorszym pomysłem może być naśladowanie czyjegoś stylu. Odradzam wchodzenie w czyjeś buty. Pewnie w piwnicach gra trochę młodych kapel rockowych, które mają ten nasz gen buntu w sobie połączony z rockandrollową beczką śmiechu. Ale muszą to zrobić absolutnie „po swojemu” i pewnie robią. Media unikają grania polskiej muzyki? Ostatnio byłem w Czechach i w aucie z ciekawości włączyłem radio – proporcje były znacznie na korzyść utworów naszych południowych sąsiadów. U nas jest zupełnie odwrotnie. To chyba bierze się z kompleksów narodowych – w Hiszpanii czy Grecji słucha się piosenek nagrywanych przez lokalnych artystów i nikt się tego nie wstydzi, natomiast wielu polskich dziennikarzy opisując polski rock pisze o „agrorocku”. A przecież amerykanie są dumni z country, co wielu utożsamia z wiochą. Jak wspominasz jedzenie podatków z Korwinem? Może nie wszyscy zdają sobie sprawę z faktu, że kontrowersyjny polityk w muszce wystąpił w utworze „Stop podatki!” z płyty „Wąchole”, a w ramach protestu urządziliście sobie „wielkie żarcie”. To było bardzo bojowa akcja, ale też bardzo dobrze przygotowana – stół, elegancki obrus, solniczka, pieprzniczka. Zeżarłem ze cztery kartki, aż poczułem skup makulatury w gardle. Korwin zbytnio się nie objadał – po połówce PITa stwierdził, że jest post i tyle wystarczy. Ten protest spodobał się i anarchistom, i prawicowcom. To był sprzeciw wobec państwa narzucającego nam bezsensowne reguły. Porównywałem to z kontrkulturowym paleniem biustonoszy przez feministki czy darciem kart powołania do wojska w latach sześćdziesiątych. Korwin podsumował to bardzo zabawnie i trafnie: „Proszę państwa, to nie są żadne jaja, to poważna akcja polityczna. Jaja są za nami”. Znajdowaliśmy się akurat przed Ministerstwem Finansów zarządzanym przez profesora Balcerowicza. A propos jedzenia niezbyt typowych rzeczy – na łamach „Machiny” razem z Kasią Nosowską i Muńkiem Staszczykiem konsumowałeś karmę dla zwierząt. Z jakimi polskimi artystami zjadłbyś dziś psie żarcie? To była bardzo wyrafinowana artystycznie demonstracja, którą wymyślił Paweł Dunin-Wąsowicz – po raz kolejny mogę mówić tu o happeningu. Założenie artykułu było takie, że sztuka schodzi na psy i my, symbolicznie, jako przedstawiciele sztuki, zjedliśmy karmę dla zwierząt. To było po prostu mięso, więc tak naprawdę nic strasznego. Obok psiego żarcia była tam też bardzo śmierdząca karma dla kotów – dawałem pięćdziesiąt złotych za zjedzenie tego – i Muniek okazał się jedynym odważnym. A z kim dziś bym zjadł psie żarcie? Raper Sobota to bardzo fajny koleś, oprócz tego Maleńczuk, Kobra, Tymon Tymański czy Lech Janerka – myślę głównie o ludziach ze swojego pokolenia. Z Janerką zresztą wiążę się anegdotka – założyciel grupy Klaus Mitffoch powiedział mi kiedyś: „Skiba, ja nie piję, ale dla ciebie zrobię wyjątek”. To spore wyróżnienie, miło usłyszeć coś takiego od autorytetu. To który z polskich muzyków jest najzabawniejszy? Nie jest ich wielu, bo polscy muzycy chcą być „poważni” i traktowani serio jak pomnik Witosa, dzieła Chopina czy przemówienia Kaczyńskiego. Czesław Mozil to niezły aparat i facet z fantastycznym poczuciem humoru także na swój temat. Zawsze tryskają humorem ludzie tacy jak Tymon Tymański, Jarek Janiszewski, Jacek „Dżej Dżej” Jedrzejak, Norbi czy Najzabawniejszy jest dla mnie jednak nestor kabaretu – Jan Pietrzak, który pod koniec życia zgubił gdzieś estetyczną busolę i nie zauważył, że przestał być śmieszny, a stał się żałosny, czego dowodem jego ciężkie jak ołów polityczne komentarze. Czujesz, że system widzi w Tobie wroga? Dzięki PiSowi i sytuacji w Polsce mogłem wrócić do czasów młodości. Na konferencji prasowej wypowiadał się o Big Cycu minister Błaszczak, który nic nie mówi o Varius Manx, Margaret czy Sylwii Grzeszczak. To świadczy o tym, że jednak jesteśmy istotni. Telewizja Republika zrobiła na mój temat program „Kulisy Manipulacji”, bardzo zabawny zresztą. To mi się kojarzy z propagandą lat pięćdziesiątych. Najgorsza jest obojętność w odbiorze sztuki – ani jej nie krytykują, ani jej nie chwalą – liczysz wtedy, żeby chociaż kogoś wkurzyła. Artysta powinien budzić emocje – pozytywne lub negatywne. Dziękujemy zatem za rozmowę i życzymy powodzenia w dalszej walce na barykadzie rokędrola!Dzięki! --- Jeśli chcecie poczytać więcej o Big Cycu i jego politycznych przebojach w dawniejszych dziejach, to zerknijcie do tego artykułu - "
Russia is waging a disgraceful war on Ukraine. Stand With Ukraine! Wykonawca: Ich Troje Album: Ad. 4 polski polski Dla Ciebie ✕ Od tylu lat Widuję Cię Przechodzimy obok siebie...Nie czułem nic - a jednak coś...Co mam za lot Przez tyle miejsc Stracony czas - jawa czy sen Czy ja to ja? Czy ty to ty?Chciałem wierzyć, że to już na zawsze Kobieta nigdy nie rozmyśla się!Ref.: Gdzie jesteś? Gdzie jesteś?Tak często myślę skąd passe Co mogłem zrobić aż tak źle?Samotny Jestem samotny tak! I wierzę w to, że uda się Odkręcić to co było źle No spróbuj raz – od zera tak...Oszukać los - to tylko blef Za błędy trzeba ponieść karę Bez Ciebie to Nie uda złamane I zimne tak Tak mi teraz bardzo ciężko Tak trudno mi Bez Ciebie żyćŚnij ze mną o tym co już było Wrócą do nas, wierz mi - piękne dni!Ref.: Gdzie jesteś? Gdzie jesteś?Tak często myślę skąd passe Co mogłem zrobić aż tak źle?Tak Samotny Jestem samotny tak! I wierzę w to, że uda się Odkręcić to co było źle No spróbuj raz - od zera tak...Powiedz gdzie jesteś! Powiedz gdzie jesteś mi...I wierzę w to, że uda się Odkręcić to co było źleNo spróbuj raz No spróbuj raz No spróbuj raz ✕ Prawa autorskie: Writer(s): Szymon WysockiLyrics powered by by Dodaj nowe tłumaczenie Złóż prośbę o przetłumaczenie Kolekcje zawierające "Dla Ciebie" Music Tales Read about music throughout history
Teksty Od tylu lat Widuję cię Przechodzimy obok siebie Nie czułem nic a jednak coś Co mam za lot Przez tyle miejsc Stracony czas jawa czy sen Czy ja to ja Czy ty to ty Chciałem wierzyć że to już na zawsze Kobieta nigdy nie rozmyśla się Gdzie jesteś Gdzie jesteś Tak często myślę skąd passe Co mogłem zrobić aż tak źle Samotny Jestem samotny tak I wierzę w to że uda się Odkręcić to co było źle No spróbuj raz od zera tak Oszukać los to tylko blef Za błędy trzeba ponieść karę Bez ciebie to Nie uda się Serce złamane I zimne tak Tak mi teraz bardzo ciężko Tak trudno mi Bez ciebie żyć Śnij ze mną o tym co już było Wrócą do nas wierz mi piękne dni Gdzie jesteś Gdzie jesteś Tak często myślę skąd passe Co mogłem zrobić aż tak źle Tak samotny Jestem samotny tak I wierzę w to że uda się Odkręcić to co było źle No spróbuj raz od zera tak Powiedz gdzie jesteś Powiedz gdzie jesteś mi I wierzę w to że uda się Odkręcić to co było źle No spróbuj raz No spróbuj raz No spróbuj raz Od zera chcesz Szymon Jozef Wysocki, SZYMON WYSOCKI Sony/ATV Music Publishing LLC
ich troje jakis wariat do ciebie